www.wio.fora.pl

Hellrider9559

Jak w temacie skrzynki, od których warto rozpocząć przygodę z geocachingiem. W postach umieszczamy skrzynki najłatwiejsze, najszybsze i najmniej frustrujące.

Moje typy na Poznań to nad maltańskie:
Stacja Ptyś -> Stacja Balbinka -> Stacja Zwierzyniec -> Stacja Maltanka

P.S. Wrzucamy skrzynki z całej WLKP.

Pyra

Witam

rredan

Hellrider9559

marass1111

Ja swoją zabawę rozpocząłem od keszy Pyry. Po przeczytanie artykułu w gazecie, że jest coś takiego jak "keszowanie" wrzuciłem hasło do netu i wyrzuciło mi OC. Najbliżej domu miałem własnie Pyrowe skrzynki i to był strzał w 10-tkę bo jak każdy wie są one na najwyższym poziomie, ciekawe zarówno w formie wykonania jak i opisie. Na początek polecam właśnie skrzynki Sławka "Żarłoczny pieniek", "Cud budowlany", "Małpi Gaj", "Most Tulce" czy serię Indiany Jonesa. I co najważniejsze! Na Dzień Dobry z keszowaniem nie powodują one frustracji przy szukaniu i zniechęcających nieznalezień. Pozdrawiam.

Pyra

Witam
Ogólnie to maras111 ma sporo racji, uważam, że najlepiej zaczynać od skrzynek, które zapewniają komfort psychiczny. Wspomniany tu Żarłoczny pieniek, jak i podobne, jest w na tyle odludnym miejscu, że można spokojnie bobrować nawet kilka godzin, bez ciągłego kombinowania, rozglądania się i "palenia głupa".
Niech nowym na pocieszenie będzie to, że i "starzy wyjadacze" czasem muszą po kilka razy podchodzić do skrzynki.

Pozdrawiam

prjd

Myślę tak samo jak koledzy przede wszystkim super łatwe z komfortem psychicznym że na pewno są i nikogo nie ma dookoła później stopniowo można zwiększać poziom Razz

i też kilka różnych typów żeby wiedzieć co i jak Razz

jak dla mnie w sam raz są:
żarłoczny pieniek - tak jak było wyżej wspomniane , tor poznań - dobry quizik nie frustrujący liniowy do rozwiązania przez każdego a później już tylko czysta przyjemność, serce wielkopolski - trochę na uboczu spokojnie można szukać ;] ,Ptasi Szeląg - typowy multak fajne zadania też myślę że każdy powinien sobie poradzić , i na koniec W cztery oczy - pierwszy mikrus ze stawki ruch nawet całkiem całkiem ale bez wychylania idzie zobaczyć kesza a podjęcie to formalność na wieczorny spacer akurat Razz

ronja

W mojej ocenie nie ma znaczenia, od czego się zaczyna. Można np. ruszyć na kesz (kesze) najbliższy miejscu zamieszkania, dzięki czemu łatwo będzie do niego wrócić w przypadku niepowodzenia. Można zacząć na wakacjach, w przerwie w pracy, itd... Są wśród nas ludzie, którzy zaczynali od łatwizny, ale też i od wysokiego 'C' (nie mówiąc o keszach, jakie niektórzy zakładali zaraz, na starcie Twisted Evil

). Szukanie jest komponentą wielu umiejętności. Dla kogoś quiz to masakra, dla innego miód na serce. Ktoś źle się czuje w warunkach silnej ekspozycji społecznej (czytaj: mikrus w centrum miasta), ktoś inny porusza się w tłumie jak ryba w wodzie. Tak więc dobór pierwszych wypraw jest sprawą bardzo osobniczą Wink

A jeśli ktoś może czuć się niezbyt pewnie, to jak pisał Pyra: można się z kimś zgadać Smile

taiffun

Zacząłem od strugi naramowickiej, poniekąd bo była najbliżej - ale z czystym sercem mogę polecić. Nieskomplikowana, przyjemna, niemikro, nie ma problemu mugoli, satysfakcjonująca terenowo i skrytkowo, w sam raz. Smile

geographic · Wysłany: Śro 0:52, 06 Mar 2013 Temat postu:

Ja będe nieco bezczelny i zaproponuję swoją skrzynkę, notabene pierwszą jaką założyłem w mojej karierze keszera. Nie będzie najmniejszych problemów Smile

Wieża ciśnień (Ostrów Wielkopolski)
[link widoczny dla zalogowanych]

kuczol · Wysłany: Pią 7:17, 08 Mar 2013 Temat postu:

Dla lubiących leśne zacisza i kontakt z przyrodą, polecam moją pierwszą znalezioną skrzynkę Rezerwat Klasztorne Modrzewie, cisza, spokój, możliwość spotkania dzikiej zwierzyny Wink

. A na dokładkę kesz niedaleko, niestety tymczasowo niedostępny, Rezerwat Las Mieszany.
Jeżeli na pierwszej wyprawie Wasza ciekawość nie zostanie zaspokojona, to zapraszam na Projekt Puszcza Zielonka, myślę że do zgryzienia przez każdego początkującego.

rowerowytomysl

Ja mogę polecić

OP0BF1
Kościółek w Chlastawie

To była moja pierwsza skrzynka. Idealna na początek. Dokładny opis lokalizacji,brak ludzi w okolicy, pozwoliło na bezstresowe podjęcie. Do dziś pamiętam, każdy szczegół tej chwili Very Happy

Wcześniej próbowałem innych skrzynek min. w Wolsztynie, ale po nie znalezieniu zniechęciłem się na dłuższy czas.

Gość

Zielony klin - OP2309

To moja pierwsza skrzynka, znaleziona jeszcze na GC, a o OC nie mialem wtedy zielonego pojęcia, dopiero ronja mnie oświecił. Znaleziona bez stresu, bo w lesie, nikt nie przeszkadzał, no może komary, ale nie zniechęciło mnie to i tak jakoś przez pół roku uzbierało się prawie 300 znalezionych keszy.

rowerowytomysl

Jestem ciekaw jak osoby mające ponad 1000 skrzynek na kącie jak wspominają swoją pierwszą skrzynkę. Czy ją pamiętają jeszcze ?.

brasia